18 June, 2023

Były ksiądz na Paradzie Równości w Warszawie. „Jedyny dzień, kiedy trzymamy się za ręce”

Były ksiądz na Paradzie Równości w Warszawie. „Jedyny dzień, kiedy trzymamy się za ręce”

W sobotę 17 czerwca w Warszawie odbyła się Parada Równości. Jedną z osób, która wzięła udział w marszu, był Łukasz Kachnowicz. „To w zasadzie jedyny dzień, kiedy idziemy ulicami Warszawy, trzymając się za ręce. Parada jest piękna, kolorowa, pełna radości. Ale to nie jest jeszcze codzienność osób nieheteronormatywnych w Polsce” – podkreślił były ksiądz w mediach społecznościowych.

Parada Równości w Warszawie. Łukasz Kachnowicz o powodach uczestnictwa w marszu

„Idziemy także dlatego, że wciąż walczymy o to, żeby wszystkie kochające się osoby – niezależnie od płci i orientacji seksualnej – mogły iść spokojnie za rękę ulicami polskich miejscowości. Jesteśmy. Wciąż często jeszcze w cieniu. Wciąż nie na równych prawach. Ale idziemy dumnie krok po kroku, po pełne prawa i pełną widoczność osób LGBTQIAP+ w Polsce” – podsumował Kachnowicz.

Łukasz Kachnowicz wspierał środowiska LGBT, a na jego mediach społecznościowych pojawiały się zdjęcia z marszów równości. W czerwcu 2019 roku ogłosił, że po dziewięciu latach kapłaństwa przechodzi na roczny urlop, który przysługuje każdemu kapłanowi. Były lubelski ksiądz po niecałych dwóch miesiącach doprecyzował, że odszedł ze stanu kapłańskiego.

Były ksiądz wyznał, że jest gejem. Metropolita lubelski abp. Stanisław Budzik ukarał go suspensą

Po kilku dniach Kachnowicz dodał, że metropolita lubelski abp. Stanisław Budzik upomniał go kanonicznie i wezwał do powrotu do diecezji. Zagroził, że w przeciwnym razie nałożona na niego zostanie kara suspensy. „Napisałem mojemu biskupowi, że jestem gejem i nie widzę miejsca dla siebie w Kościele jako ksiądz” – poinformował w kolejnych dniach Kachnowicz. W reakcji na wyznanie nałożona na niego została kara suspensy.

Czytaj też:
Plejada gwiazd na Paradzie Równości w Warszawie. Zobaczcie kolorowe stylizacje
Czytaj też:
Janusz Kowalski uderza w Paradę Równości. „Dewianci w lateksach i kajdankach”

Podobne artykuły