Burzliwa debata w Sejmie. Projekt Andrzeja Dudy zyska aprobatę posłów?
W Sejmie odbyło się drugie czytanie projektu prezydenckiej reformy Sądu Najwyższego. Zmiany w wymiarze sprawiedliwości wywołały ogromne emocje wśród obecnych na sali sejmowej posłów.
W środę 25 maja posłowie zajęli się w Sejmie m.in. zmianami w wymiarze sprawiedliwości. Zaprezentowane zostało sprawozdanie komisji o przedstawionym przez prezydenta RP projekcie ustawy o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym oraz poselskim projekcie ustawy o ochronie niezawisłości sędziowskiej i szczególnych zasadach odpowiedzialności karnej i dyscyplinarnej sędziów. To właśnie od przyjęcia tych zmian – w szczególności likwidacji Izby Dyscyplinarnej – zależy uruchomienie Krajowego Planu Odbudowy przez Komisję Europejską.
Sejm. PiS zapowiada poprawki do projektu Dudy
Trzeba jasno powiedzieć i sprostować tę narrację, która mówi, że tak naprawdę nastąpi jedynie zmiana nazwy, że Izba Dyscyplinarna, która zostanie zastąpiona Izbą Odpowiedzialności Zawodowej, to w gruncie rzeczy ta sama instytucja. To nieprawda, zarówno sposób wyboru sędziów do Izby Odpowiedzialności Zawodowej jest inny, ukształtowanie i ustrój tej izby jest również inny, więc myślę, że dużo złej woli trzeba aby twierdzić iż nie nastąpi tutaj istotna zmiana i faktyczna likwidacja ID – tłumaczył z sejmowej mównicy Marek Ast.
Polityk zapowiedział, że PiS złoży szereg poprawek dotyczących m.in. przywrócenia możliwości testu niezawisłości, bezstronności wobec już zapadłych orzeczeń.
Projekt Dudy bez poparcia KO i Lewicy
W innym tonie wypowiadali się posłowie opozycji. – Mówiliśmy, że są złe, sprzeczne z konstytucją, naruszają zasady praworządności i nie mają nic wspólnego z demokracją. Nie słuchaliście nas i dzisiaj przez wasz upór budżet państwa ubożeje każdego dnia o milion euro. To wasza, rządzących, wina – stwierdziła Barbara Dolniak z KO podkreślając, że kar tych nie zapłaci PiS, tylko cała Polska.
Według Arkadiusza Myrchy aby naprawić wymiar sprawiedliwości w Polsce, należy zacząć od przywrócenia zgodnych z konstytucja przepisów o KRS.
Na oczach Polaków trwał zwykły polityczny targ o to kto będzie miał większe wpływy w Sądzie Najwyższym, w Izbie Dyscyplinarnej. Klub parlamentarny Koalicji Obywatelskiej nie przyłoży ręki do kontynuowania misji obozu rządzącego destrukcji wymiaru sprawiedliwości i utrzymywania bezkarności obozu władzy. Składamy wniosek o odrzucenie tej ustawy w II czytaniu, a jeżeli ten wniosek nie zyska większości składamy poprawki zmierzają ku temu, żeby przywrócić prawidłowe funkcjonowanie Krajowej Rady Sądownictwa – zaznaczył polityk.
Zdaniem Anny Marii Żukowskiej projekt autorstwa Andrzeja Dudy pudruje rzeczywistość.
Zamienia tabliczkę Izba Dyscyplinarna na tabliczkę Izba Odpowiedzialności Zawodowej i troszeczkę tutaj żongluje wpływem pana prezydenta, puszcza oczko do Komisji Europejskiej, że ten wpływ polityczny nie będzie funkcjonował, ale to nieprawda – stwierdziła posłanka. Lewica także nie poprze projektu w obecnym kształcie.
Poseł PSL krytycznie o PiS
Polityk PSL Krzysztof Paszyk powiedział, że trzeba przerwać tę fałszywą opowieść, która od kilku dni płynie z ust polityków Zjednoczonej Prawicy o rzekomej złej woli opozycji, o powiązaniu procedowanej ustawy prezydenta ze środkami europejskimi. Dodał, że to Koalicja Polska jako pierwszy klub wyraziła wolę współdziałania z prezydentem. – Jeszcze przed Prawem i Sprawiedliwością wyraziliśmy gotowość współdziałania nad tym projektem bez jakichkolwiek warunków, poza trzema naszymi poprawkami, na które ostatecznie absolutnie nie wyrażono zgody – wyjaśnił.
Zdaniem posła powodem opóźnień w kwestii zmian w SN były nieczyste, nieszczere intencje obozu władzy Zjednoczonej Prawicy w sprawie SN, w sprawie wymiaru sprawiedliwości i w sprawie naprawienia relacji z Unią Europejską.
Źródło: wprost.pl