Ekstremalne warunki pogodowe nad Polską. Dziesiątki interwencji i alarmy RCB

Ulewy Źródło: Canva/IMGW Województwo Śląskie znalazło się w centrum pogodowego chaosu. Do godziny 23:59 w niedzielę, 27 lipca, strażacy z tego regionu odebrali aż 246 zgłoszeń dotyczących skutków nawałnic. Również w poniedziałek spora część Polski będzie zmagać się z wyjątkowo trudną sytuacją pogodową. Regionalne Centrum Bezpieczeństwa wydało alert RCB ostrzegający przed wolno przemieszczającymi się, silnymi opadami deszczu, które nie ustępują od kilkunastu godzin. Noc z niedzieli na poniedziałek była wyjątkowo trudna dla mieszkańców Śląska. Najwięcej interwencji odnotowano w powiecie bielskim i Bielsku-Białej – aż 156 przypadków, a także w powiecie cieszyńskim (21) i częstochowskim wraz z Częstochową (13). Skutki to 61 uszkodzonych lub zalanych dróg. Na szczęście nie ma informacji o osobach poszkodowanych. Pierwszy dzień nowego tygodnia upłynie w aurze zdecydowanie niespokojnej. Nad Polską nadal przetaczają się burze, a w wielu miejscach występują intensywne opady. Ich przewidywana suma to 20–60 litrów wody na metr kwadratowy, a miejscami – głównie na południu, wschodzie i w centrum kraju – nawet do 80 l/mkw. W poniedziałek niebo będzie zdominowane przez gęste chmury, z przejaśnieniami jedynie na zachodzie. Na przeważającym obszarze Polski opady będą okresowo intensywne, szczególnie w czasie burz. Wiatr okaże się północno-zachodni, a na wschodzie – południowy, umiarkowany, z porywami dochodzącymi nawet do 100 kilometrów na godzinę podczas burz. Temperatura będzie mocno zróżnicowana – od 18–19°C w centralnej części kraju, przez 20–23°C w większości regionów, aż po 25°C na Podlasiu i Lubelszczyźnie. Najchłodniej będzie na Podhalu – około 16°C. Wieczorem i w nocy z poniedziałku na wtorek sytuacja nie ulegnie poprawie. Prognozowane jest zachmurzenie całkowite i duże, z większymi przejaśnieniami jedynie na zachodzie. Na pozostałym obszarze wystąpią opady deszczu o umiarkowanym i silnym natężeniu, lokalnie także burze. Najwięcej deszczu może spaść na południu i w centrum – do 70 mm, szczególnie na Śląsku, w Małopolsce, na Ziemi Świętokrzyskiej i Łódzkiej. Temperatura minimalna w nocy wyniesie od 15°C na zachodzie do 20°C na wschodzie, a w rejonach podgórskich nawet 12°C. Wiatr będzie słaby i umiarkowany, lecz w czasie burz może osiągać do 75 km/h. We wtorek, 29 lipca, pogodowe rozwarstwienie stanie się jeszcze bardziej widoczne. W zachodniej połowie kraju dominować będzie słońce, natomiast we wschodniej części niebo pozostanie pochmurne, z przelotnymi opadami deszczu, a na północnym wschodzie – także burzami. Temperatura maksymalna we wtorek osiągnie od 19°C na wschodzie do 23°C na zachodzie, a w rejonach podgórskich Karpat około 16–18°C. Wiatr umiarkowany i porywisty, szczególnie nad morzem, gdzie może dochodzić do 65 km/h, głównie z kierunku północno-zachodniego i zachodniego. Wilgotność powietrza w poniedziałek utrzyma się na poziomie około 90 procent w większości regionów. W połączeniu z dynamiczną pogodą i niskim ciśnieniem, warunki biometeo będą niekorzystne w całym kraju. Odczucie temperatury będzie uzależnione od lokalnych warunków – tam, gdzie popada mocniej i zawieje, może być znacznie chłodniej, niż wskazywałyby termometry. Choć pogoda zacznie się stabilizować, to przelotne opady i burze nadal będą się pojawiać, zwłaszcza w regionach wschodnich i północno-wschodnich. Meteorolodzy ostrzegają, że warunki atmosferyczne będą dynamiczne przez cały tydzień, dlatego warto na bieżąco śledzić komunikaty IMGW oraz RCB.Burze, opady i wiatr: niepokojący początek tygodnia
Noc z poniedziałku na wtorek: kontynuacja niespokojnej pogody
Wtorek: pogoda poprawi się tylko na zachodzie
Biomet niekorzystny, wilgotność bardzo wysoka
Prognozy na kolejne dni