Gwałtowne załamanie pogody nadciąga. IMGW ogłasza ostrzeżenia w tych województwach

Kapryśna pogoda wiosną Źródło: Shutterstock / Unsplash Nadchodzące godziny w Polsce zapowiadają się wyjątkowo niespokojnie. Synoptycy przewidują pogodowy front o wyraźnie burzowym charakterze. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydaje ostrzeżenia, apelując o ostrożność i uwagę. W sobotę IMGW uruchomiło system ostrzegania dla mieszkańców sześciu województw. Alerty pierwszego stopnia objęły regiony południowe i zachodnie: województwa śląskie, podkarpackie, opolskie, małopolskie, lubelskie i dolnośląskie. W tych obszarach prognozowane są gwałtowne burze z intensywnymi opadami, a także lokalne zjawiska niebezpieczne, takie jak grad i silny wiatr. „Prognozowane są burze, którym miejscami będą towarzyszyć silniejsze opady deszczu z wielkością opadów od 20 do 35 mm. Lokalnie wystąpią opady gradu oraz porywy wiatru do około 65 km/h” – poinformowano na stronie IMGW. Ostrzeżenie pierwszego stopnia w skali IMGW nie oznacza stanu wyjątkowego, ale stanowi istotne przypomnienie o realnym ryzyku. „Ostrzeżenie I stopnia przewiduje warunki sprzyjające wystąpieniu niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych mogących powodować straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia. Instytut zaleca ostrożność i śledzenie komunikatów o rozwoju sytuacji pogodowej” – podaje IMGW. W sobotę termometry pokażą relatywnie wysokie wartości. Na południu i zachodzie kraju temperatury osiągną 23–25°C, w centrum będzie około 23°C, a na północy i wschodzie nieco chłodniej – do 22°C. Noc przyniesie jednak wyraźne ochłodzenie – najzimniej będzie nad morzem i w centrum, gdzie temperatura spadnie do 10–12°C. Na zachodzie i południu spodziewać się można 13–15°C, a na wschodzie – około 11°C. Wiatr pozostanie słaby, lecz zmienny. Północno-wschodnia część kraju może liczyć na mniejsze zachmurzenie w nocy – prognozy przewidują tam niebo mało lub umiarkowanie zachmurzone. W pozostałej części Polski zachmurzenie będzie większe, co tylko zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia opadów i burz. Choć większość uwagi społeczeństwa skupi się w niedzielę na urnach wyborczych, pogoda nie pozwoli zapomnieć o swojej obecności. Synoptyczka IMGW Dorota Pacocha, cytowana przez PAP przekazała, że aura w całym kraju będzie dynamiczna i trudna do przewidzenia. „W niedzielę będzie burzowo i deszczowo, w całym kraju pojawią się przelotne opady deszczu” – poinformowała Pacocha. „Na zachodzie i południu w ciągu dnia wystąpić mogą burze, którym towarzyszyć będzie intensywny deszcz”. Niedzielne opady będą przelotne, ale intensywne – lokalnie mogą wynosić nawet 25 mm. Wraz z burzami nadejdą także porywy wiatru, które osiągną prędkość do około 85 km/h. Dzień wyborczy nie będzie więc spokojny ani pod względem politycznym, ani meteorologicznym. Chmur również nie zabraknie – zachmurzenie duże i umiarkowane zdominuje niebo w całym kraju. Mimo niekorzystnych warunków atmosferycznych temperatura będzie zaskakująco wysoka. W centrum i na zachodzie termometry mogą wskazać nawet 28°C. We wschodniej części kraju będzie nieco chłodniej, do 24°C. Nad morzem i w górach – umiarkowane 25–26°C.Temperatura zachęca, pogoda zniechęca
Niedziela pod znakiem burzy