03 June, 2025

Tragiczne skutki burz. Drzewa runęły na groby, ulice zamieniły się w potoki

Tragiczne skutki burz. Drzewa runęły na groby, ulice zamieniły się w potoki

Tragiczne skutki burz. Drzewa runęły na groby, ulice zamieniły się w potoki

Skutki nawałnic Źródło: Newspix.pl / Michal Fludra Nocna nawałnica w Strzyżowie połamała drzewa, a ulice zamieniła w rwące potoki. Mocno ucierpiała lokalna nekropolia. Powalone drzewo spadło tam na groby, niszcząc kilka z nich.

Gdy nad Podkarpaciem zawisły ciemne chmury, niewielu przeczuwało, jak potężna i niszczycielska siła kryje się w nadciągającej burzy. Obraz, który ukazał się oczom mieszkańców, którzy przyszli we wtorkowy poranek na miejscowy cmentarz, był jak po bitwie. Potężne drzewo, wyrwane z korzeniami i rozszczepione niemal na pół, runęło wprost na groby. Nagrobki zostały zgniecione, znicze roztrzaskane, a krzyże połamane jak zapałki.

– Rano przyszliśmy zapalić świeczkę, a tu jak po wojnie – mówi jeden z mieszkańców, cytowany przez „Fakt”. Inni miejscowi nie kryją przygnębienia. – Jeszcze takiej sceny w Strzyżowie nie widzieliśmy – przyznają.

Skala zniszczeń przerosła możliwości zwykłego sprzętu ogrodniczego, który próbowali wykorzystać mieszkańcy do usunięcia szkód. Strażacy, którzy przybyli na miejsce, musieli użyć pił spalinowych, by porozcinać ogromne konary. Do usunięcia głównego pnia, który ważył setki kilogramów, konieczne było sprowadzenie ciężkiego sprzętu. Koparka delikatnie uniosła i przeniosła fragment drzewa z uszkodzonych mogił. Prace trwały kilka godzin.

Fala zgłoszeń i dramatyczna noc

Burzowy front, który uderzył wieczorem 2 czerwca, był poprzedzony alertami Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Mieszkańcy regionu otrzymali ostrzeżenia o nadciągających gwałtownych zjawiskach pogodowych, ale nikt nie przewidywał takiej skali problemów. Straż pożarna na Podkarpaciu odnotowała aż 52 interwencje w ciągu jednej doby. Najwięcej zgłoszeń spłynęło z powiatów strzyżowskiego i jarosławskiego.

Strażacy usuwali połamane drzewa z dróg i chodników, zabezpieczali uszkodzone dachy i wypompowywali wodę z piwnic. – Nasze działania polegały na usuwaniu drzew z jezdni, chodników, posesji, wypompowywaniu wody i udrażnianiu przepustów – informuje straż pożarna.

Ubezpieczenia, których brakło

W polskim systemie prawnym nagrobki zazwyczaj nie są objęte obowiązkowym ubezpieczeniem. W efekcie koszty ich naprawy lub odbudowy spadają na barki rodzin. W przypadku Strzyżowa mowa o wydatkach sięgających nawet kilkunastu tysięcy złotych za jeden grobowiec. Dla wielu to wydatek, na który nie są przygotowani.

Podobne artykuły