Burza po decyzji Nawrockiego. Tusk: Sprawa ma drugie dno

Donald Tusk, Karol Nawrocki Źródło: PAP / Rafał Guz, Radek Pietruszka Karol Nawrocki postanowił zawetować ustawę dotyczącą kryptowalut. Donald Tusk nie zostawił suchej nitki na decyzji prezydenta. Karol Nawrocki zawetował ustawę dotyczącą rynku kryptowalut. Rzecznik prezydenta tłumaczył, że polityk zdecydował się na taki krok, ponieważ ustawa przewiduje możliwość wyłączania przez rząd stron internetowych firm działających na rynku kryptoaktywów jednym kliknięciem. – Przepisy dotyczące blokowania domen są nieprzejrzyste i mogą prowadzić do nadużyć. Gdy rząd wyłączy stronę, ludzie tracą dostęp do swoich cyfrowych środków. Na to nie można się zgodzić. W większości państw Unii Europejskiej stosuje się prostą listę ostrzeżeń, która chroni konsumentów bez blokowania całych serwisów – wyjaśniał Rafał Leśkiewicz. Decyzja prezydenta nie spodobała się Donaldowi Tuskowi. Tuż przed posiedzeniem Rady Ministrów premier zabrał głos w sprawie weta Karola Nawrockiego. – Przyjmiemy i prześlemy jeszcze raz w trybie natychmiastowym projekt ustawy o kryptoaktywach. Jest szansa, panie prezydencie, aby nie wiązać pana nazwiska z kryptoaferą – powiedział premier zwracając się do głowy państwa. W opinii Donalda Tuska „weto było poważnym błędem”. – Zaproponowaliśmy ustawę jako ostatni kraj w Unii Europejskiej, aby rynek kryptowalut był rynkiem przejrzystym i aby państwo elementarnie chroniło uczestników tego rynku. Ta ustawa nie jest wymierzona w tych, którzy inwestują w kryptowaluty. Ta ustawa miała chronić wszystkich, którzy inwestują w kryptowaluty – powiedział polityk KO. Szef polskiego rządu przytoczył dane, z których wynika, że według raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego 20 procent, a więc 600 tysięcy Polek i Polaków zostało już oszukanych na tym rynku przez nieuczciwych graczy. – Sprawa ma naprawdę podwójny wymiar: masowych oszustw i bezpieczeństwa państwa. To weto jest kompletnie nie do obrony, nie do usprawiedliwienia. Sprawa nabiera charakteru wyjątkowo paskudnego, bo w tle jest duża firma, procesy sądowe, śledztwa, podejrzenie zabójstwa, zniknięcie prezesa jednej z kluczowych firm na rynku kryptowalut, kampania polityczna, zaangażowanie prawicowych przywódców, mediów prawicowych w promowanie jednej z tych firm – wyliczał Donald Tusk. Premier przytoczył także słowa szefa BBN Sławomira Cenckiewicza, który mówił, że „Rosja wykorzystuje kryptowaluty jako metody płatności, by finansować sabotażystów organizujących ataki na terenie UE”. – Pański człowiek wyraził nadzieję, że procedowana przez parlament ustawa zaostrzająca regulacje rynku kryptowalut ograniczy ten kanał finansowania. Zostawię to już bez komentarza — podsumował Donald Tusk.
Nawrocki zawetował kryptowaluty. Tusk ostro zareagował
Burza po decyzji Nawrockiego. Tusk: Sprawa ma drugie dno