22 May, 2025

Poseł PiS proponuje „przełomowe rozwiązanie”. Istnieje ono od lat

Poseł PiS proponuje „przełomowe rozwiązanie”. Istnieje ono od lat

Poseł PiS proponuje „przełomowe rozwiązanie”. Istnieje ono od lat

Areszt Śledczy Warszawa-Białołęka Źródło: sw.gov.pl Rafał Trzaskowski zdecydowanie wygrał wybory wśród głosujących więźniów. Poseł Prawa i Sprawiedliwości Waldemar Buda zaproponował w związku z tym, aby osoby skazane za najcięższe przestępstwa były pozbawiane prawa głosu. Problem w tym, że niemal dokładnie takie rozwiązanie już istnieje

W areszcie śledczym na warszawskiej Białołęce Rafał Trzaskowski zdobył 75,19 proc. głosów. Niech mniej w aresztach śledczych na Grochowie i Służewcu – kolejno 67,67 proc. i 68,39 proc. głosów. We wszystkich trzech przypadkach kandydat Koalicji Obywatelskiej wystarczające poparcie, aby wygrać wybory w pierwszej turze.

Politycy PiS komentują wynik Trzaskowskiego w więzieniach. Buda ma pomysł

Taki wynik Rafała Trzaskowskiego nie umknął uwadze polityków Prawa i Sprawiedliwości. „W więzieniach stabilnie” – stwierdził we wpisie na X poseł Sebastian Kaleta. – Widzieliście wyniki w zakładach karnych pierwszej tury? – skomentował za to europoseł Waldemar Buda.

Drugi z parlamentarzystów poszedł o krok dalej. – Słuchajcie, mam po prostu dość tej poprawności politycznej. Nie może być tak, że więźniowie skazani za najcięższe przestępstwa wybierają nam prezydenta! Jestem za tym, żeby osoby skazane za najcięższe przestępstwa: mordercy, gwałciciele po prostu nie mieli prawa głosu. A wy jak uważacie? – zaproponował na nagraniu opublikowanym w sieci Buda.

Część komentujących nagranie zauważyła, że takie rozwiązanie nie jest niczym odkrywczym, o czym Buda – z zawodu radca prawny – powinien wiedzieć. „Radca prawny Waldemar Buda odkrywa istnienie środka karnego pozbawienia praw publicznych. Nie mówcie mu, że już w kodeksie karnym z 1932 roku na to wpadli. Niech doczyta” – napisała prokurator Ewa Wrzosek.

Buda chce ograniczyć prawa wyborcze więźniów. Takie rozwiązanie już istnieje

Postulatowi Budy postanowił przyjrzeć się Konkret24. Portal skupił się nie na ograniczeniu umożliwiającego kandydowanie w wyborach biernym prawa wyborczego, a na ograniczeniu czynnego prawa wyborczego, czyli tego umożliwiającego głosowanie.

Na prośbę portalu postulat skomentował specjalista w zakresie prawa karnego, doktor Witold Zontek z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zwrócił on uwagę na art. 62 ust. 2 Konstytucji RP, który brzmi: „Prawo udziału w referendum oraz prawo wybierania nie przysługuje osobom, które prawomocnym orzeczeniem sądowym są ubezwłasnowolnione lub pozbawione praw publicznych albo wyborczych”. – Nie można zatem ustawą ograniczać prawa wyborczego. Może to być tylko decyzja sądu – ocenił.

Portal przypomina, że w Kodeksie karnym istnieje artykuł, który mówi o środku karnym w postaci pozbawienie więźnia czynnego prawa wyborczego. Taką decyzję sąd może podjąć w razie skazania więźnia na ponad 3 lat pozbawienia wolności za przestępstwo popełnione w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, a także w przypadku popełnienia jednego z umieszczonych na liście przestępstw gospodarczych, przykładowo wyrządzenie szkody w mieniu znacznej wartości.

Względem słów europosła ważniejsza jest ta pierwsza grupa. To do niej zaliczyć można takie czyny, o jakich mówi Buda. – To, co postuluje europoseł, już funkcjonuje – komentuje doktor Witold Zontek.

Podobne artykuły