Krytyka po nagłej zmianie ws. męża Beaty Klimek. „Błąd stricte kompetencyjny”

Zaginęła Beata Klimek z Poradza Źródło: policja.gov.pl Wyniki badania wariografem męża Beaty Klimek nie zostały ujawnione. Polskie Towarzystwo Badań Poligraficznych zaznacza jednak, że i tak nie byłyby wiarygodne, bo Jan K. został poproszony o odstawienie leków, co mogło doprowadzić do zaburzeń. Polskie Towarzystwo Badań Poligraficznych wydało obszerne oświadczenie ws. przebadania wariografem męża Beaty Klimek. Chodzi o nagranie, które pojawiło się na jednym z kanałów w sieci na początku marca. Zostało ono przeprowadzone przez poligrafera reprezentującego Instytut Badań Wariograficznych. Jan K. usłyszał wcześniej, że ma przestać przyjmować zalecane przez lekarza farmaceutyki. PTBP podkreśla, że „z punktu widzenia standardów i aktualnej wiedzy naukowej to błąd stricte kompetencyjny”. „Nagłe odstawienie leków psychotropowych jest przede wszystkim niebezpieczne i może prowadzić do poważnych konsekwencji, zarówno psychicznych, jak i somatycznych. Większość takich farmaceutyków wymaga stopniowego zmniejszania dawki pod kontrolą lekarza, co pozwala uniknąć zespołu odstawiennego lub nawrotu, czy nasilenia objawów chorobowych” – wyjaśniono. Dalej czytamy, że „nagłe odstawienie leków może znacząco wpłynąć na wynik badania, ponieważ powoduje szereg zmian psychofizjologicznych w zakresie rejestrowanym przez wariograf”. Według Polskiego Towarzystwa Badań Poligraficznych wyniki przeprowadzonego badania ws. męża Beaty Klimek, „należy uznać za niemiarodajne (nieprzedstawiające wartości diagnostycznej) i nienadające się do miarodajnej ewaluacji na potrzeby przedmiotowej sprawy”. „Badanie należałoby powtórzyć, uwzględniając jeden z dwóch warunków. Jednym z nich jest powrót do regularnego przyjmowania zaleconych przez lekarza farmaceutyków, zaś drugim znaczny upływ czasu od odstawienia leków pozwalający organizmowi pana Jana K. na powrót do stanu homeostazy, a przede wszystkim ustąpienie objawów zespołu odstawiennego” – brzmi fragment komunikatu. Dodano też, że „wykaz przeciwwskazań do badań poligrafem udostępniony na stronie internetowej firmy IBW nie jest ani oficjalnym zestawieniem uznawanym jako standard, ani nie odnosi się bezpośrednio do żadnych regulacji profesjonalnych, eksperckich organizacji w tym zakresie”. PTBP zaznacza, że przeprowadzenie niepełnego zakresu badania jest „niezrozumiałe” i nie ma od tego odstępstw „niezależnie od celu badania”. Polskie Towarzystwo Badań Poligraficznych zdementowało również, że Agnieszka B., konkubina męża Beaty Klimek, została przebadania wariografem przez biegłego sądowego, który „posiada świadectwo rekomendacji wydane przez PTBP i nie jest on w żaden sposób związany z IBW”. Tłumaczono też, że wariograf „nie rejestruje odpowiedzi na pytania testowe, tylko reakcje osoby badanej związane z wprowadzaniem bodźców, jakimi są te pytania”, co nie świadczy o prawdomówności lub jej braku. Beata Klimek zaginęła. Nowe fakty ws. przebadania wariografem Jana K.
Polskie Towarzystwo Badań Poligraficznych o „niezrozumiałej” decyzji ws. badania