Awantura o Most Grunwaldzki. PiS nie kryje oburzenia

Wrocław z lotu ptaka Źródło: Shutterstock / Vladyslav Horoshevych Planowany remont Mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu jeszcze się nie rozpoczął, a już wzbudził potężne emocje. Powodem nie jest skala inwestycji czy terminy, lecz decyzja o odtworzeniu historycznego, niemieckiego napisu „Kaiserbrücke”, a wraz z nim cesarskich symboli z czasów sprzed II wojny światowej. Choć konserwator zabytków zapewnia, że chodzi wyłącznie o przywrócenie oryginalnego charakteru zabytku, nie brakuje głosów oburzenia, zwłaszcza ze strony polityków Prawa i Sprawiedliwości. Jak poinformował wojewódzki konserwator zabytków Daniel Gibski, projekt rewitalizacji zakłada przywrócenie elementów architektonicznych, które były integralną częścią mostu od jego powstania w 1910 roku. – W planie jest odtworzenie dwóch ozdobnych naczółków z koroną cesarską, herbem Hohenzollernów, a także ozdobnym napisem „Kaiserbrücke”, czyli „Most Cesarski”. Pojawią się dokładnie w tych miejscach, gdzie były w pierwotnej wersji – mówił już w lutym portalowi TuWroclaw.com. Jak podkreślono, odtworzenie tych detali nie oznacza całkowitego przywrócenia stanu sprzed wojny. Most, który został częściowo zniszczony i odbudowany w powojennej Polsce, posiada obecnie zmienioną konstrukcję. Na przykład chodniki, które przed wojną były znacznie szersze, pozostaną wąskie – tak, by zmieściły się zarówno samochody, jak i tramwaje. Decyzja o powrocie niemieckiego napisu nie oznacza zmiany oficjalnej nazwy mostu – ta pozostaje bez zmian. Jednak sam fakt rekonstrukcji niemieckich detali wywołał ostrą reakcję części opinii publicznej, zwłaszcza środowisk prawicowych. Politycy Prawa i Sprawiedliwości domagają się interwencji Ministerstwa Kultury i cofnięcia pozwolenia wydanego przez konserwatora. Do resortu trafiła już interpelacja podpisana przez Elżbietę Witek i Pawła Hreniaka. – Wielu wrocławian nie może pogodzić się z próbą „zniemczenia” symbolu naszego miasta. Jego obecny kształt, uformowany w wyniku powojennej odbudowy, odzwierciedla polską historię miasta oraz wysiłek odbudowy po zniszczeniach wojennych. Odtworzenie elementów takich jak kopuły, cesarskie orły, herby Hohenzollernów czy napis „Kaiserbrücke” budzi uzasadnione obawy o niepotrzebne nawiązywanie do niemieckiej przeszłości obiektu, co może być odbierane jako próba „zniemczenia” jego charakteru oraz podważenia polskiej tożsamości Wrocławia – napisali posłowie w interpelacji. Ich zdaniem „nawiązanie do historii cesarskich Niemiec i pruskiej dynastii Hohenzollernów, która aktywnie uczestniczyła w rozbiorach Polski, jest niezrozumiałe i oburzające”. Na koniec parlamentarzyści pytają, czy minister kultury i dziedzictwa narodowego podejmie działania wobec konserwatora zabytków i cofnie zgodę na realizację kontrowersyjnego projektu. Wojewódzki konserwator zabytków nie ma jednak wątpliwości co do zasadności wydanej decyzji. Podkreśla, że jego działania mają charakter wyłącznie merytoryczny i konserwatorski. – Zlecony przez magistrat Wrocławia projekt zakładał przywrócenie oryginalnego charakteru mostu, wraz z pierwotną dekoracją i inskrypcjami – wyjaśnił Daniel Gibski i dodał – Przywracanie oryginalnego charakteru dolnośląskich zabytków jest działaniem jak najbardziej zasadnym, konserwatorskim, co ważne – kompletnie apolitycznym; próbę włączania tej dziedziny w polityczne gry ocenić należy nagannie, jako działanie rodem wprost ze słusznie minionej epoki, podobnie jak próbę manipulacji oryginalną formą naszych zabytków. Remont Mostu Grunwaldzkiego, który obejmie nie tylko przywrócenie ozdobnych detali, ale też prace techniczne, ma potrwać dwa lata. Konkretna data rozpoczęcia robót nie została jeszcze ogłoszona. Wiadomo natomiast, że przeprawa nie zostanie zamknięta wcześniej niż po zakończeniu planowanego remontu torowiska na pobliskim Moście Pokoju. Jak tłumaczy Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta, nie ma możliwości prowadzenia prac na obu mostach jednocześnie. – Te dwie przeprawy nie mogą być zamknięte dla ruchu w tym samym czasie – podkreśliła Mazur.
Spór o symbole. Prawica mówi o „germanizacji”
Konserwator: „To działanie apolityczne i zgodne z zasadami”
Kiedy ruszy remont?