08 May, 2025

Makabryczny atak na UW. Wstrząsająca relacja studenta, który zadzwonił na policję

Makabryczny atak na UW. Wstrząsająca relacja studenta, który zadzwonił na policję

Makabryczny atak na UW. Wstrząsająca relacja studenta, który zadzwonił na policję

Wejście na teren Kampusu Głównego UW Źródło: PAP / Radek Pietruszka 8 maja to dzień żałoby na Uniwersytecie Warszawskim. Został ogłoszony po makabrycznej zbrodni, do której doszło na terenie należącym do uczelni. Głos zabrał student, który powiadomił o zdarzeniu policję.

W środę 7 maja ok. godz. 18:40 na teren Uniwersytetu Warszawskiego wtargnął młody mężczyzna z siekierą. „Społeczność Uniwersytetu Warszawskiego dotknęła ogromna tragedia. Zamordowana została w bestialski sposób nasza Koleżanka, Pracownica UW. Sprawca został ujęty. Rodzinie i najbliższym wyrażamy ogromny żal i współczucie. Ciężko ranny został także pracownik straży uniwersyteckiej” – czytamy w komunikacie wydanym przez UW. W związku z makabrycznym atakiem 8 maja został ustanowiony dniem żałoby na Uniwersytecie Warszawskim.

Makabryczna zbrodnia na UW. Student, który powiadomił policję, zabrał głos

Jak podało RMF FM, kobieta, która zginęła w wyniku ataku, to pracownica pionu administracji uczelni, a poszkodowana osoba to pracownik straży uniwersyteckiej, który próbował interweniować. Agresor został zatrzymany przez policję. To 22-letni Polak, student prawa na Uniwersytecie Warszawskim.

Głos w sprawie zabrał student, który o zdarzeniu powiadomił policję. – Zobaczyłem bardzo dziwny widok. Kobieta leżała na ziemi, obok był jakiś mężczyzna z toporkiem. Wydawało mi się to surrealistyczne, ale szybko dotarło do mnie, że prawdopodobnie ktoś kogoś zabił. Ja zadzwoniłem po policję, kolega zawiadomił straż uniwersytecką — relacjonował w rozmowie z TVN24 Filip, student Uniwersytetu Warszawskiego.

– Schowałem się z powrotem do budynku Collegium Iuridicum. Budynek szybko został zamknięty, przebywałem w tym czasie w środku – dodał student. Mężczyzna został także zapytany, czy sam nie potrzebuje jakiejkolwiek pomocy. – Prawdę mówiąc nie wiem, jak mam się czuć. Jestem w szoku, nie spodziewałem się, że kiedykolwiek zobaczę taki widok, będę świadkiem takiej sytuacji — odpowiedział student, a redakcja TVN24 zaproponowała, że w razie potrzeby zapewni mu kontakt ze specjalistą.

Podobne artykuły