Alarm w oknie życia we Wrocławiu. Obok dziecka kilka przedmiotów

Noworodek, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Iryna Inshyna Kilkudniowe dziecko zostało znalezione w oknie życia we Wrocławiu. – Ma duże szanse na adopcję – mówi w rozmowie z portalem tuwroclaw.com s. Ewa Jędrzejak. W czwartek 12 czerwca przy ul. Rydygiera we Wrocławiu rozległ się alarm. Siostry boromeuszki zareagowały natychmiast i po chwili w oknie życia zobaczyły kilkudniowe dziecko. Przy dziewczynce znajdowały się środki higieny i mleko. – Nieco płakała, były przy niej pampersy, środki do higieny i nawet mleko w butelce. Siostra Dorota nakarmiła ją. Dziewczynka szybko się uspokoiła, dostała smoczek i została zabrana na badania do szpitala. Z naszego niezbyt długiego kontaktu z nią możemy powiedzieć, że wyglądała na zdrowe dziecko. Ma duże szanse na adopcję – mówi w rozmowie z portalem tuwroclaw.com s. Ewa Jędrzejak, prezes Fundacji „Evangelium Vitae”. Siostra podkreśliła też, że przed podjęciem tak ważnej decyzji, jaką jest oddanie dziecka do okna życia, należy dokładnie ją przemyśleć. – Warto kogoś zapytać, czy jest jakieś inne rozwiązanie. Warto poszukać pomocy, nawet u nas, w Fundacji „Evangelium Vitae”. Obecnie prowadzimy projekt Akademii Rodziny. Wysłuchujemy i pomagamy rodzicom z problemami, których sami nie potrafią rozwiązać. Podpowiadamy albo same szukamy pomocy. Naprawdę jest wiele możliwości, by pomagać matkom z dziećmi i całym rodzinom. Zapraszamy do kontaktu – powiedziała s. Ewa Jędrzejak. Kilka miesięcy temu, na początku kwietnia, we wrocławskim oknie życia pojawił się 2-letni chłopczyk. – Był w dobrym stanie, zadbany, rezolutny i inteligentny. Mówił pełnymi zdaniami. Dziękował na każdym kroku. Jest bardzo dobrze wychowany i nie był głodny – relacjonowała wówczas s. Ewa Jędrzejak z fundacji Evangelium Vitae. Głos w sprawie zabrała także rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. W rozmowie z portalem fakt.pl stwierdziła, że „ze względu na dobro dziecka nie udziela żadnych informacji na temat danych rodziców, okoliczności i motywów, jakimi kierował się ojciec, pozostawiając chłopca w oknie życia”. Jak dodała, „przed sądem rodzinnym toczy się postępowanie o ewentualne pozbawienie praw rodzicielskich”.Kilkudniowa dziewczynka w oknie życia we Wrocławiu. „Wyglądała na zdrowe dziecko”
Dwulatek w oknie życia. Prokuratura zabrała głos