29 November, 2021

„Akcja ostrzegawcza” Strajku Kobiet w Warszawie. Marta Lempart oblała czerwoną farbą wejście do siedziby PiS

„Akcja ostrzegawcza” Strajku Kobiet w Warszawie. Marta Lempart oblała czerwoną farbą wejście do siedziby PiS

Liderka Strajku Kobiet Marta Lempart rozlała czerwoną farbę przed Ministerstwem Zdrowia i siedzibą PiS. Aktywiści przynieśli też „zakrwawione” kukły w białych sukienkach. To zapowiedź protestów, które odbędą się 1 grudnia.

W piątek działaczki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet przeprowadziły w Warszawie „akcję ostrzegawczą” przed zapowiadanymi na 1 grudnia protestami przeciwko całkowitemu zakazowi aborcji. W tych dniach Sejm ma zająć się między innymi projektem ustawy o Polskim Instytucie Rodziny i Demografii i projektem wprowadzającym całkowity zakaz aborcji.

„Na kilka dni przed procedowaniem obu tych projektów pojawia się jeszcze jeden upiorny pomysł: ewidencja naszych macic, czyli lista ciąż w Systemie Informacji Medycznej” – czytamy w zapowiedzi wydarzenia.

„Akcja ostrzegawcza” Strajku Kobiet

Grupa aktywistów z Martą Lempart na czele pojawiła się przed budynkiem Ministerstwa Zdrowia. Przynieśli ze sobą ludzkich rozmiarów „zakrwawioną” kukłę w białej sukience i dykty z hasłami „Zakaz aborcji zabija” i „Zróbta se rejestr plemników”. Następnie liderka Strajku Kobiet rozlała przed wejściem czerwoną farbę, która ma symbolizować krew umierających kobiet, takich jak 30-latka z Pszczyny. – Tego właśnie sobie życzą posłowie PiS-u, Konfederacji, pan Wróblewski, Ordo Iuris, polski Kościół i inny fundamentaliści. Żeby było jak najwięcej krwi – powiedziała Lempart i zaapelowała o udział w protestach.

„Akcja ostrzegawcza” Strajku Kobiet w Warszawie. Marta Lempart oblała czerwoną farbą wejście do siedziby PiS

Marta Lempart oblała farbą wejście do siedziby PiS

Następnie aktywiści udali się przed siedzibę PiS przy ul. Nowogrodzkiej. Tam również przynieśli symboliczną kukłę, a Lempart rozlała czerwoną farbę. Przemówienie przerwała jej kobieta zajmują się porządkiem na terenie obiektu. – Co tu zrobione jest? Kto to tak zrobił? Ja tutaj sprzątam! Kto to tak zrobił? – pytała. Lempart przyznała, że ona. – To niech pani umyje teraz! – krzyknęła kobieta, na co aktywistka odpowiedział, że tego nie zrobi. – Jak to nie? Pani myśli, że za co mi płacą? – nie ustępowała.

Liderka Strajku Kobiet została wylegitymowana przez policję i sporządzony został wniosek o jej ukaranie. Następnie czworo funkcjonariuszy udało się za nią do samochodu i chciało go przeszukać.

Źródło: Wprost.pl

Podobne artykuły