15 November, 2024

Ukończyli Collegium Humanum, ich dyplomy są dziś „skompromitowane”. Giertych złożył propozycję

Ukończyli Collegium Humanum, ich dyplomy są dziś „skompromitowane”. Giertych złożył propozycję

Ukończyli Collegium Humanum, ich dyplomy są dziś „skompromitowane”. Giertych złożył propozycję

Budynek Collegium Humanum Źródło: Shutterstock / Igor Piwowarczyk Jacek Sutryk nie jest jedynym politykiem, który studiował na Collegium Humanum. Witold Zembaczyński z KO zdradził, że padła propozycja pozwania uczelni.

Jacek Sutryk usłyszał zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w działalności dawnej uczelni Collegium Humanum. Prezydent Wrocławia nie był jedynym politykiem, który skorzystał z usług uczelni. – Ja oczekuję teraz jasnej odpowiedzi od prokuratury, które dyplomy są nabyte w wyniku korupcji, a które były uczciwie zdobyte. I to jest winne państwo wszystkim ludziom, którzy kończyli studia w Collegium Humanum – skomentował Witold Zembaczyński z KO.

Studiowali na Collegium Humanum, czują się oszukani. „Chcemy wystąpić z pozwem”

Poseł, który studiował na uczelni stwierdził, że dyplomy polityków po Collegium Humanum są dziś „skompromitowane”, ale wielu z nich zdobyło wykształcenie w sposób uczciwy. Zembaczyński dodał, że Roman Giertych zaproponował pozwanie uczelni. – My od razu proponujemy, żeby nasza szkoda została naprawiona poprzez wpłacenie na przykład na WOŚP czy Caritas – zapewnił poseł Koalicji Obywatelskiej.

Studia na Collegium Humanum kończyła również Aleksandra Gajewska, ale nie chciała mówić o uczelni, czy zarzutach dla Jacka Sutryka. Z kolei Krzysztof Gadowski przekonywał, że już wcześniej mógł zasiadać w spółkach Skarbu Państwa, a na Collegium Humanum chciał zdobyć dodatkową wiedzę. Michał Woś z PiS podkreślił z kolei, że „studia podyplomowe odbywał w trakcie pandemii”.

Jacek Sutryk ma problem ws. dawnego Collegium Humanum. Poseł PiS: Reakcje są groteskowe

„Zajęcia były prowadzone online, co powodowało, że ich poziom zarówno ja, jak i inni studenci ocenialiśmy często jako niski” – przyznał były wiceminister. Woś stwierdził, że sprawa prezydenta Wrocławia jest „poważna i wymaga wyjaśnienia, dlatego reakcje jego środowiska politycznego, które nagle przestało przyznawać się do znajomości z prezydentem Wrocławia, są groteskowe”.

Czytaj też:
Pełnomocnik Sutryka „rozmawiał” z dziennikarzami. Każde pytanie kwitował tymi samymi słowamiCzytaj też:
Sawicki: Sutryk to tylko odprysk. Ktoś tu się z kimś bawi

Podobne artykuły