Afera wokół działki pod CPK. PiS może mieć poważny problem

Rozbiórka domu na terenie CPK w październiku 2023 r. Źródło: Wprost / Piotr Barejka Afera wokół działki pod CPK zatacza coraz szersze kręgi. Prokuratura wystosowała w tej sprawie pilne oświadczenie. Prokuratura Okręgowa w Warszawie przekazała w oświadczeniu, że po przeprowadzonych czynnościach sprawdzających wszczęła śledztwo w sprawie osiągnięcia korzyści majątkowej. Śledczy wspomnieli o możliwości przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych – pracowników Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa Oddział Terenowy Warszawa. Konkretnie chodzi o naruszenie przepisów ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym i ustawy o CPK i doprowadzenia do sprzedaży nieruchomości stanowiącej dawny majątek Zabłotnia ustalonej osobie fizycznej zamiast przekazania jej CPK, czym działano na szkodę interesu publicznego. Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Antoni Skiba zaznaczył, że „z zawiadomienia wynikało, że doszło do wprowadzenia w błąd przedstawicieli spółki CPK, co do różnych przeszkód prawnych dotyczących zbycia tej nieruchomości”. Prokuratura przekazała, że tego typu czyn jest zagrożony karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Sprawa, która jest przedmiotem postępowania, została ujawniona przez redakcję WP. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że w 2023 roku, gdy ministrem rolnictwa był Robert Telus z Prawa i Sprawiedliwości, została wydana zgoda na sprzedaż ziemi przez którą ma przebiegać linia kolejowa CPK. Pozwolenie dotyczące 160-hektarowej działki trafiło w ręce Piotra Wielgomasa, wiceprezesa firmy Dawtona. Aktualna cena gruntu ze względu na przebieg linii Kolei Dużych Prędkości może sięgać nawet 400 mln złotych. Wcześniej koszty transakcji oszacowano na 22,8 mln złotych. Aby umożliwić sprzedaż działki, Wody Polskie zmieniły kwalifikację cieku wodnego, niezgodnie z danymi z rejestrów hydrologicznych. Po tym jak sprawa wyszła na jaw, decyzją Jarosława Kaczyńskiego Robert Telus i Rafał Romanowski zostali zawieszeni w prawach członka PiS do czasu wyjaśnienia sprawy zbycia działki należącej do KOWR. Były minister rolnictwa wystosował oświadczenie, w którym przekazał, że nie miał żadnej wiedzy o tej transakcji ani o fakcie, że taka działka była sprzedawana. „Zasoby Skarbu Państwa to rezerwa strategiczna, której Polska nie może się pozbywać. Nie dam się zastraszyć. Nadal będę walczył o polskie rolnictwo, polską ziemię i polskie firmy” – dodał.
Afera wokół działki pod CPK. Stanowczy ruch prokuratury
Afera CPK. Poseł PiS wywołał burzę
Afera CPK. Telus wystosował oświadczenie