10 October, 2024

Premier Tusk wraca do sprawy wiz. „Ten raport jest miażdżący”

Premier Tusk wraca do sprawy wiz. „Ten raport jest miażdżący”

Premier Tusk wraca do sprawy wiz. „Ten raport jest miażdżący”

Donald Tusk Źródło: Flickr / Kancelaria Premiera W czwartek 10 października Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła raport dotyczący tzw. afery wizowej. Dokument skomentował premier Donald Tusk, zwracając się bezpośrednio do najważniejszych polityków Prawa i Sprawiedliwości.

Raport w sprawie afery wizowej zaprezentował prezes NIK Marian Banaś. Dokument skupiał się na nieprawidłowościach wydawania wiz cudzoziemcom za poprzedniego kierownictwa Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Wynika z niego, że w resorcie stworzono korupcjogenny i nietransparentny mechanizm, pozwalający wpływać na konsulów w sprawie wiz.

Raport NIK o aferze wizowej

Pomiędzy początkiem roku 2018 i majem tego roku wykazano 46 nieprawidłowości w 5 obszarach. Marian Banaś podsumował, że NIK „oceniła negatywnie nadzór ministra spraw zagranicznych nad działalnością konsularną w okresie objętym kontrolą”.

Ustalenia Najwyższej Izby Kontroli skomentował szef obecnego rządu. Donald Tusk swoją opinię zamieścił na platformie X. „Raport NIK jest miażdżący. Rząd PiS przyznał w ciągu pięciu lat ponad pół miliona wiz Rosjanom” – zwrócił uwagę.

„Już po ataku na Ukrainę prawie dwa tysiące Rosjan dostało polskie wizy, często z naruszeniem prawa i wbrew sankcjom. Gdzie wtedy byliście panowie Duda, Kaczyński i Morawiecki?!” – pytał prezydenta oraz przedstawicieli poprzednich władz.

Banaś o zagrożeniu dla bezpieczeństwa kraju

Szef NIK w środę 9 października tłumaczył widzom TVN24, jak wyglądał proces przyznawania wiz. Jak wyjaśniał, „osoby trzecie wpływały, poprzez kontakty pośrednie lub bezpośrednie, na sekretarza stanu”. Ten z kolei wywierały naciski na konsulów.

Między listopadem 2022 a majem 2023 wydano blisko pięć tysięcy wiz (na wniosek pośredników). – Bez obecności osobistej aplikantów, bez sprawdzania, komu się te wizy wydaje – podkreślał. – Spółka, która pośredniczyła we wnioskowaniu i wydawaniu tych wiz, brała od danej osoby od kilkudziesięciu tysięcy do trzydziestu tysięcy złotych. Myśmy wyliczyli, na podstawie wyjaśnień konsula w jednym z państw azjatyckich, że ta spółka mogła zarobić 127 mln zł – zwrócił uwagę.

W ocenie szefa NIK proceder „stworzył zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa”. Wymienił jedną z sytuacji, gdy do Polski wpuszczono aż 1,8 tysiąca informatyków z Rosji i Białorusi. Ci mieli nie być zweryfikowani przez służby. – Nie wiemy dokładnie, gdzie ci informatycy zostali zatrudnieni – czy są w Polsce, czy ewentualnie na terenie Unii Europejskiej – dodawał.

Czytaj też:
Skandal wizowy w Polsce. Setki wiz wydanych Rosjanom po agresji na UkrainęCzytaj też:
Tusk o „potwierdzeniu najgorszych podejrzeń” ws. afery PiS. Jest reakcja: Pańska obłuda poraża

Podobne artykuły