Afera CPK. Minister rolnictwa i szef KOWR o przełomie ws. słynnej działki

Henryk Smolarz, Piotr Wielgomas i Stefan Krajewski Źródło: YouTube / TVP Info Szef KOWR Henryk Smolarz poinformował, że słynna działka z miejscowości Zabłotnia, która jest istotna pod względem CPK, zostanie zwrócona za cenę pierwotnego zakupu.

Chwilę przed pojawiły się nowe fakty po spotkani ws. działki w Zabłotni, która jest kluczowa pod względem CPK. Do dziennikarzy wyszli minister rolnictwa i rozwoju wsi Stefan Krajewski, szef KOWR Henryk Smolarz oraz dotychczasowy właściciel nieruchomości Piotr Wielgomas. Krajewski poinformował, że „działka wraca do zasobów Skarbu Państwa przy dobrej woli obu stron”.

Dyrektor Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa na wstępie podziękował Wielgomasowi, że ten odpowiedział na apel i zaproszenie. Porozumienie zakłada zwrot nieruchomości za cenę, jaka była zapłacona w pierwotnym akcie notarialnym. Wiceprezes zarządu Dawtony zrezygnował z wszelkich roszczeń dotyczących nakładów.

Piotr Wielgomas o zamieszaniu ws. działki w Zabłotni. „Przede wszystkim jestem rolnikiem”

– Przede wszystkim jestem rolnikiem. Nie zależało mi na żadnych spekulacjach na tym gruncie. Tak, jak wyraziłem w swoich pierwotnych oświadczeniach, od samego początku byłem zawsze otwarty na porozumienie i rozwiązanie tej sytuacji i tak jak widzimy, udało nam się z panem dyrektorem i panem ministrem dzięki zaangażowaniu wszelkich instytucji rozwiązać tę sprawę i podpisać porozumienie – skomentował Wielgomas.

Wiceprezes zarządu Dawtony zaznaczył, że podczas rozmów nie był poruszony wątek wykupienia ziemi o podobnym areale. Wielgomas wyjaśnił, że był otwarty na znalezienie konsensusu, ponieważ CPK jest „inwestycją strategiczną” i w związku tym „interes państwa jest nadrzędny”. Krajewski podkreślił, że czas na przeprowadzenie audytu w tej sprawie wynosi dwa tygodnie, czyli tyle, ile trwał rząd Mateusza Morawieckiego po wyborach w 2023 r.

Kolejne dymisje ws. afery PCK? Jasne stanowisko ministra rolnictwa

– Jeżeli wyniki kontroli będą dawały podstawy, by podejmować takie decyzje, będzie to czynione, ale też jeśli będzie trzeba, będą kierowane sprawy do organów ścigania, czy też prokuratury – mówił minister rolnictwa pytany o kolejne dymisje. Smolarz podkreślił, że w spotkaniu uczestniczyli również przedstawicieli Prokuratorii Generalnej, którzy pilnowali formalności. Szef KOWR podsumował, że obecnie do załatwienia zostały tylko kwestie techniczne umowy.