Prorektor Collegium Humanum w rękach CBA. Zatrzymano go na granicy
Collegium Humanum Źródło: Shutterstock / MOZCO Mateusz Szymanski Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało we wtorek 6 maja o zatrzymaniu Tarasa G., projektora Collegium Humanum. Obywatel Ukrainy najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Prorektora Collegium Humanum agenci CBA zatrzymali na terenie przejścia granicznego w Medyce. Jak podano w komunikacie, miało to związek z wielowątkowym śledztwem w sprawie nieprawidłowości w działalności uczelni. Posiadający ukraińskie obywatelstwo Taras G. podejrzewany jest o udział w grupie przestępczej, która wystawiała dokumenty poświadczające nieprawdę. Mowa o zaświadczeniach o przebiegu studiów oraz dyplomów ukończenia studiów we wspomnianym Collegium Humanum. Collegium Humanum to prywatna uczelnia, która według śledczych CBA sprzedawała dyplomy, także na kierunku MBA – studiów podyplomowych z zarządzaniu biznesem i finansami. Dokumenty pozwalały absolwentom uczelni aplikować na wysokie stanowiska, często w spółkach Skarbu Państwa. Opisywaną tutaj uczelnię nazywano „fabryką dyplomów”, która zapewniała maksymalnie skróconą ścieżkę do pożądanych dokumentów. Jej rektora Pawła Cz. zatrzymano już w lutym 2023 roku. Usłyszał on prawie 100 zarzutów w związku z nieprawidłowym funkcjonowaniem placówki. W połowie listopada 2024 roku Paweł Cz. wyszedł z aresztu po wpłaceniu 2 mln zł poręczenia majątkowego. Władze byłego Collegium Humanum, która dziś funkcjonuje pod nazwą Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych „Varsovia”, w listopadzie 2024 r. zapowiadały, że w wprowadzą zweryfikowane oceny, dzięki którym studenci będą mogli przystąpić do egzaminów, obronić się i uzyskać dyplom lub przenieść się na inną uczelnię. Studenci w rozmowie z TVN24 Warszawa jeszcze miesiąc temu narzekali jednak, że wciąż są w tej sprawie problemy. Studentka psychologii podkreśliła, że naukę na uczelni ukończyła w 2024 r. i od tego czasu „ani jedna osoba z jej roku nie uzyskała karty przebiegu studiów, dyplomu i się nie obroniła”. Według studentki „nadal wszystko stoi w martwym punkcie i panuje obawa, że to nigdy się nie skończy”. – Potracili pracę, niektórzy się rozwiedli, musieli zrezygnować z pracy, bo dużo osób miało na przykład uczyć w szkołach – opowiada.Afera Collegium Humanum. Zatrzymano prorektora uczelni
Collegium Humanum. Problemy uczciwych studentów