Abp Marek Jędraszewski odprawił szczególną mszę. „Dziękujemy Bogu za prezesa Jarosława Kaczyńskiego”

Prezes PiS Jarosław Kaczyński w Krakowie Źródło: PAP / Łukasz Gągulski Z okazji 76. rocznicy urodzin tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego w środę na Wawelu odprawiona została msza święta. W homilii nie zabrakło słów o Jarosławie Kaczyńskim.

W obchodach uczestniczyli zarówno bliscy Lecha i Jarosława Kaczyńskich, w tym córka tragicznie zmarłego prezydenta Marta Kaczyńska, jak i czołowi politycy Prawa i Sprawiedliwości — wśród nich m.in. Beata Szydło, Jacek Sasin, Mateusz Morawiecki, Michał Wójcik i Marek Kuchciński. Obchody miały charakter zamknięty.

Homilię podczas mszy świętej, poprzedzonej złożeniem kwiatów na grobie Lecha Kaczyńskiego, wygłosił arcybiskup Marek Jędraszewski, metropolita krakowski. Mówił w niej m.in., że „w pamięć o bogu wtopiona jest pamięć o ofiarach smoleńskiej tragedii”. — Pamięć, która chce być pamięcią wierną, mimo ciągłych, bardzo niskich, niekiedy wręcz urągających ludzkiej godności prowokacji — padło z ambony.

76. rocznica urodzin braci Kaczyńskich. Abp Jędraszewski: Dziękujemy Panu Bogu

Metropolita krakowski dziękował Bogu za jubilatów. Zarówno tragicznie zmarłego prezydenta, jak i jego brata. — Dziękujemy Panu Bogu najpierw za śp. pana prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego, który miał prawo wielokrotnie odnosić do siebie słowa, że »dla kochanej ojczyzny nie żal żyć w nędzy«. Nędzy poniżania, nędzy doświadczanego boleśnie przemysłu pogardy, a także nie żal i umierać — mówił duchowny.

W tym miejscu arcybiskup przywołał wydarzenia z prezydentury Lecha Kaczyńskiego. — Przecież musiał sobie zdawać doskonale sprawę z tego, że swoimi słowami, które wypowiedział 12 sierpnia 2008 roku w Tbilisi i 1 września 2009 roku na Westerplatte, naraził się, i to śmiertelnie, niektórym wielkim tego świata — usłyszeli uczestnicy mszy świętej.

Dalej arcybiskup Marek Jędraszewski mówił: — Dziękujemy również Panu Bogu za pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który z ogromną determinacją pragnie zachować nie tylko pamięć o swoim bracie, prezydencie, ofierze zamachu smoleńskiego z dnia 10 kwietnia 2010 roku i o pozostałych 95 ofiarach tej tragedii.

— Ale również dziękujemy Panu Bogu za to, że nieugięcie zmaga się on o suwerenność i wielkość naszej ojczyzny, pociągając za sobą i inspirując kolejne pokolenia polskich patriotów — powiedział duchowny.