28 September, 2023

27 lat temu skazano go za gwałt. Teraz udowodnił swoją niewinność

27 lat temu skazano go za gwałt. Teraz udowodnił swoją niewinność

Gerardo Cabanillas został skazany w 1996 roku, zatrzymano go rok wcześniej. Wówczas 18-latek przypominał jednego z mężczyzn, którzy byli poszukiwani za napaść, porwane i gwałt. Choć od początku przekonywał śledczych, że jest niewinny, Ci zapewnili go, że jeżeli przyzna się do winy, otrzyma „jedynie” wyrok w zawieszeniu. Posłuchał się. W zamian usłyszał 14 zarzutów prokuratorskich.

W 2019 roku, dzięki pomocy swojego adwokata, złożył on prośbę o ponowne rozpatrzenie dowodów przedstawionych na rozprawie oraz nowych, które pojawiły się w ciągu ponad dwóch dekad, które spędził w więzieniu. Po ich analizie Biuro Prokuratora „straciło zaufanie do wyroku skazującego”. Tydzień temu złożono wniosek o jego kasację, do którego przychylił się sędzia.

Prokuratura przyznała się do błędu

– Dziś przyznajemy, że doszło do poważnej niesprawiedliwości, która doprowadziła do uwięzienia na ponad 28 lat pana Cabanillasa – oświadczył we wtorek prokurator okręgowy hrabstwa Los Angeles George Gascón. – Po dokładnym ponownym zbadaniu dowodów i kompleksowym przeglądzie sprawy przez Jednostkę ds. Uczciwości Skazującej w moim biurze, stało się jasne, że popełniono poważny błąd. Przepraszam pana Cabanillasa za pomyłkę wymiaru sprawiedliwości i porażkę naszego systemu karnego – dodał.

– Konieczne jest, abyśmy zastanowili się nad tą sprawą jako wyraźnym przypomnieniem, że nasz system prawny w sprawach karnych nie jest nieomylny. Musimy wspólnie zobowiązać się do lepszego działania, do ciągłego doskonalenia naszych procedur i zapewnienia, że każda osoba, która wejdzie do naszego systemu prawnego, będzie mogła mieć sprawiedliwy proces – zapowiedział prokurator Gascón.

Podczas konferencji prasowej ogłaszającej uniewinnienie głos zabrała także prawniczka Alissa Bjerkhoel, która zajmowała się sprawa Cabanillasa. – Fałszywe zeznania są jedną z głównych przyczyn bezprawnych wyroków skazujących w Stanach Zjednoczonych. (…) Policja może okłamywać podejrzanych, w tym składać obietnice złagodzenia kary, jeśli dana osoba się przyzna. Dokładnie tak się tutaj wydarzyło i gdyby nie dowody DNA, Gerardo spędziłby resztę życia w więzieniu – stwierdziła Bjerkhoel.

Czytaj też:
Kryminolożka: Widok gwałconej 12-latki był podniecający dla milionów mężczyzn
Czytaj też:
Prowadził szturm na Kapitol. Wyrok? 18 lat więzienia

Podobne artykuły