Tragedia w lesie. 16-latek roztrzaskał się o drzewo

Wypadek, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / fotoreporter_112 To miała być chwila beztroski i wolności. Przejażdżka crossowym motocyklem zakończyła się jednak dramatem, w którym zginął nastolatek. Do zdarzenia doszło w miejscowości Turze. Około godziny 18:30, 31 maja, 16-letni mieszkaniec gminy Ostrzeszów wsiadł na motocykl typu cross i wjechał w las. Pojazd nie był zarejestrowany, a teren nie należał do sieci dróg publicznych. Przejazd odbywał się po prostym odcinku leśnego duktu, który z pozoru nie wydawał się niebezpieczny. Jednak kilka chwil później wydarzyło się coś, czego nikt nie był w stanie przewidzieć. Nastolatek stracił panowanie nad motocyklem i z impetem uderzył w drzewo. Siła zderzenia była tak potężna, że chłopak zginął na miejscu. Wezwane na miejsce służby nie miały już żadnych szans na ratunek. – „16-letni mieszkaniec gminy Ostrzeszów (…) nie posiadał uprawnień do kierowania” – poinformowała asp. sztab. Magdalena Hańdziuk z Komendy Powiatowej Policji w Ostrzeszowie. Pierwszą jednostką, która została zadysponowana do wypadku, była policja z Kępna. Gdy ustalono, że teren, na którym doszło do tragedii, należy do powiatu ostrzeszowskiego, sprawę przejęła Komenda Powiatowa Policji w Ostrzeszowie. Na miejscu pracowali technicy kryminalistyczni oraz prokurator, którzy dokładnie zabezpieczyli ślady i rozpoczęli dochodzenie. Ciało 16-latka zostało zabezpieczone do sekcji zwłok. Policja nadal prowadzi dochodzenie mające wyjaśnić wszystkie okoliczności tego tragicznego wypadku.16-latek zginął w wypadku w Turzu. Nie miał prawa jazdy
Trwa śledztwo