14-latek złowił rybę-giganta. Takiego okazu nikt się nie spodziewał
Sum Źródło: Pixabay / Canva Wschód słońca, pusty brzeg rzeki i determinacja młodego chłopaka. To nie początek opowieści przygodowej, lecz prawdziwa historia 14-letniego ósmoklasisty, który złowił ważącego ponad 30 kilogramów suma. Dokonał tego całkowicie sam i to bez użycia siatki! Benjamin Stong, uczęszczający do ósmej klasy, nie rozpoczął środowego dnia jak większość jego rówieśników. Zamiast czekać na szkolny autobus, wsiadł na rower i przez 30 minut pedałował w kierunku swojego ulubionego miejsca nad rzeką Iowa. Nie był to jednak kaprys ani ucieczka przed obowiązkami, lecz przemyślana decyzja. „Wychodząc rano i łowiąc w tym samym miejscu w kółko, mogę spodziewać się złowienia czegoś dużego” – wyjaśniał później Stong. Młody wędkarz doskonale wiedział, że tłumy i upał pojawiające się później mogą pokrzyżować jego plany, dlatego poranny połów był dla niego jedyną szansą na sukces. Tego dnia los uśmiechnął się do niego szerzej, niż mógł sobie wyobrazić. Stong wyciągnął z rzeki suma ważącego 68 funtów, czyli około 30,8 kilograma. Co najbardziej imponujące, udało mu się to zupełnie samemu, bez użycia siatki czy pomocy dorosłych. „Największa płastuga, jaką złowiłem wcześniej, ważyła pięć funtów” – wspominał. W przeliczeniu to zaledwie 2,3 kilograma – ułamek masy jego najnowszej zdobyczy. Emocje po ważeniu były tak silne, że jak sam przyznał, „zaczął wariować”. Na sukces nie składa się wyłącznie przypadek. Kilka dni wcześniej Stong spotkał doświadczonego wędkarza z Iowa, znanego z kanału Backroads Angling na YouTube. To spotkanie okazało się kluczowe. „Słowa mądrości i konkretne porady, które otrzymałem od doświadczonego wędkarza, utorowały mi drogę do największego jak dotąd połowu” – mówił z wdzięcznością Benjamin. Wiedza przekazana przez starszego kolegę pomogła mu dostrzec niuanse, które mogą zadecydować o powodzeniu. Wielu wędkarzy z dumą zabrałoby taki okaz do domu, zrobiło zdjęcia i chwaliło się nim latami. Benjamin postąpił inaczej – wypuścił rybę z powrotem do rzeki. „To jak marzenie wędkarza. Myślę, że trafiłem na odpowiedni czas i odpowiednie warunki” – podkreślił. Chociaż imponujący połów Benjamina nie pobił rekordu stanu Iowa, zbliżył się do niego bardziej niż większość wędkarzy przez dekady. Jak podaje Departament Zasobów Naturalnych, największy sum złowiony w stanie ważył 81 funtów, czyli około 36,7 kilograma. Zdarzyło się to w 1958 roku w hrabstwie Lucas. Połowy ryb takich rozmiarów to rzadkość. Benjamin zaznaczył: „Ryba tej wielkości jest łowiona tylko około 10 do 15 razy w roku”. Jego sukces nie tylko przyciąga uwagę mediów, ale też może być inspiracją dla młodych pasjonatów wędkarstwa.Bez sieci, bez pomocy, ale z rekordem
Spotkanie, które odmieniło wszystko
Połów, który wrócił do rzeki
Blisko rekordu stanu