11-latka trzy dni dryfowała na dętce. Wstrząsająca relacja dziecka Lampedusa, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Unsplash / Ron Dauphin 11-latka jest najprawdopodobniej jedyną osobą, która ocalała po katastrofie statku na Morzu Śródziemnym. Dziecko opisało ratownikom, jaki dramat przeżyło. 11-letnia dziewczynka, ubrana w kamizelkę ratunkową i trzymająca się dętki, została uratowana u wybrzeży włoskiej wyspy Lampedusa – podał The Guardian. Dziecko powiedziało ratownikom, że spędziło trzy dni na Morzu Śródziemnym po katastrofie statku, którym podróżowało łącznie 45 osób.Cud na morzu. 11-latka trzy dni dryfowała na dętce Gdy statek przemierzał jeden z najniebezpieczniejszych szlaków migracyjnych na świecie, diametralnie pogorszyły się warunki atmosferyczne. Rozpoczęła się burza, zerwał porywisty wiatr i pojawiły ogromne fale. Dziewczynka powiedziała ratownikom, że początkowo w wodzie, w jej pobliżu, znajdowały się dwie inne osoby, ale „morze zabrało je” dwa dni wcześniej. Chociaż 11-latka przez kilka dni niczego nie jadła, nie piła wody, a po uratowaniu stwierdzono u niej hipotermię, ratownicy, pod których opiekę trafiła, ocenili, że logicznie reaguje na zadawane pytania, a jej stan – w porównaniu z tym, co przeżyła – można oceniać optymistycznie.Katastrofa statku na Morzu Śródziemnym. „Zakładamy, że 11-latka jest jedyną ocalałą” Matthias Wiedenlübbert, kapitan łodzi ratunkowej, opowiedział o okolicznościach odnalezienia dziewczynki. – To był niesamowity zbieg okoliczności, że usłyszeliśmy głos dziecka, mimo że silnik naszej łodzi pracował – powiedział mężczyzna. Po uratowaniu dziecka rozpoczęły się poszukiwania innych zaginionych, którzy podróżowali na statku. Na jego pokładzie miał znajdować się również brat ocalałej 11-latki. Niemiecka organizacja charytatywna Compass Collective, której członkowie w środę odnaleźli dziewczynkę, wydała komunikat. „Zakładamy, że 11-latka jest jedyną ocalałą osobą z katastrofy statku, a pozostałe 44 osoby utonęły” – czytamy.